Witam wszystkich :)
Chciałam dzisiaj poruszyć temat,
który mnie strasznie denerwuje, z całym szacunkiem... ale nie tylko
mnie. Chodzi mi mianowicie, o krytykę, ale oczywiście o tę
"niezdrową". Ostatnio na Facebook'owym koncie Zmalowanej
pojawiła się mała notka, dotycząca niemiłych wypowiedzi pod jej
adresem. Szczerze, wcale się dziewczynie nie dziwie, że się
wkurzyła, ja na jej miejscu, chyba bym zagotowała. Podzielam jej
zdanie! Kochane nie każdy z nas jest urodzonym poliglotą, nie musi
znać pięciu języków i chwalić się tym w każdym miejscu, w
którym się pojawi. Według mnie, nie jest ważne, to czy ktoś umie
przeczytać jakąś nazwę w obcym języku, tylko to co umie i chce
przekazać. Zmalowana jest bardzo utalentowaną kobieta i szczerze, z
ręką na sercu, zazdroszczę jej takiego talentu, ja niestety nie
umiem zrobić tak pięknego i precyzyjnego makijażu, jak ona. Moim
zdaniem powinniśmy dziękować dziewczynom za filmiki, rady i
wszystko co robią, żeby znaleźć dla nas czas, a nie krytykować w
tak głupi sposób. Ludziska kochane, skąd w Was Tyle jadu, ja się
pytam? Dziewczyny są dla nas, dla nas pokazują co umieją, dzielą
się z nami swoimi spostrzeżeniami, dla nas testują na sobie różne
kosmetyki, po to, żebyśmy mogły wiedzieć, czy dany produkt watry
jest tej przysłowiowej „świeczki”. Sama nie wiem, czy umiałabym
przeczytać wszystkie angielskie nazwy, albo już nie daj Boże
jakieś francuskie, prędzej bym sobie połamała język, niż
wypowiedziała co jest napisane:) Uwaga, a teraz do wszystkich
„jadowitych” zapraszam do nakręcenia filmiku i zaprezentowania
swojego języka obcego, poczytania kilku nazw, może od razu jakaś
krótka recenzja, a niech będzie w języku angielskim :) może
nauczymy się od Was czegoś pożytecznego :) Uwierzcie, dziewczyny
to nie są roboty, też mają swoje uczucia, nie zawsze łatwo jest
nakręcić filmik, stanąć przed kamerką i być zawsze
uśmiechniętą. Każdy z nas ma gorsze chwile, a dziewczyny pokazują
nam jak można takie chwile umilić. Ja zawsze gdy mam gorszy czas,
siadam i oglądam te filmiki, czuję się jakby mówiła do mnie
dobra koleżanka, to naprawdę fajne, że ktoś poświęca dla nas
swój czas, doceńmy to w końcu :)
Mam nadzieje, że mi wybaczycie moje
złośliwości, ale trafia mnie coś, jak słyszę o takich „pseudo
fanach”. Rozumiem i wiem, krytyka jest potrzebna, czasem jest nawet
budująca, ale krytyka w granicach dobrego smaku! Mam nadzieję, że
Zmalowana nie będzie bardzo zła, że poruszyłam ten temat, ale już
nie mogłam wytrzymać, musiałam się wygadać :)
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam :) :*
Bo wiesz, to jest tak, że większość ludzi w Polsce jest po prostu zazdrosna i zawistna. Zrobią wszystko aby kogoś zranić i poniżyć, a przez to czują się szczęśliwsi. W rzeczywistości jest tak, że krytykują np akcent Polaka, który mówi w języku angielskim, ale tak naprawdę - sami nawet go nie umieją. Taka jest Polska. Możemy z tym walczyć nie wiadomo jak bardzo, ale tacy są ludzie.
OdpowiedzUsuńOczywiście zgadzam się z Tobą w 100%. Wiele razy doświadczyłam przykrych anonimowych słow, jednak gdy całkowicie przypadkiem dowiedziałam się KTO taki słowa kieruje pod moim adresem - najzwyczajniej w świecie się roześmiałam. Osoby, które kryją się pod przykrymi komentarzami zazwyczaj sami są zakompleksionymi ludźmi, którzy chcą sprawić aby ktoś lepszy od nich poczuł się gorszy. :)
Cieszę się, że rozumiesz o co mi chodzi :) niestety takie już mamy społeczeństwo, tego się już nie zmieni. Ja akurat nie mam zamiaru przejmować się takimi człowieczkami, tylko szkoda mi, że tak bardzo nie szanują dziewczyn.
UsuńPozdrawiam ;)